piątek czy niedziela?

W tygodniowym rytmie życia przeciętnego człowieka są dwa dni wyjątkowe, a właściwie dwa wyjątkowe popołudnia. To popołudnie piątkowe i niedzielne. A czy Ty któreś z nich wyraźnie preferujesz? Czy zdarza Ci się regularne copiątkowe obniżenie nastroju? A może np. to właśnie w niedzielę odczuwasz coś w rodzaju wewnętrznego niepokoju o niezidentyfikowanej przyczynie?
Zidentyfikowanie u siebie regularnych wahnięć nastroju, które występują w powiązaniu z tymi dwoma dniami tygodnia jest znaczące, gdyż momenty te są początkiem dwóch odrębnych cykli o odmiennej specyfice: Schyłek niedzieli dla większości ludzi jest zapowiedzią nowego tygodnia pracy i wypełniania związanych z nią obowiązków, możliwości dalszego rozwoju zawodowego, spotkań ze współpracownikami i kontrahentami. Natomiast piątkowe popołudnie zapowiada parę chwil wolnego - czas wypoczynku i rekreacji, podczas których dokonuje się rozwój osobisty i umacnianie relacji. Dlatego, dzięki odpowiedziom na powyższe putania, można wyróżnić kilka następujących typów:
> typ LL (gdy lubisz niedzielę i piątek)
> typ LN (gdy lubisz niedzielę i nie lubisz piątku)
> typ NL (nie lubisz niedzieli i lubisz piątek)
> typ NN (nie lubisz ani niedzieli ani piątku)



LL:
Ma najbardziej komfortową sytuację, jest zadowolony zarówno z osiągnięć osobistych i zawodowych. Realizuje się w obydwu tych sferach życia i widzi sens podejmowanych wyzwań. Praca jest dla niego źródłem satysfakcji ale nie przesłania mu innych celów. Zadowolenie w życiu osobistym i rodzinnym jest źródłem dodatkowej energii i przekłada się na osiąganie lepszych rezultatów.

LN:
Sednem jego życia jest praca, choć może nie być tego w pełni świadomy stawia ją na szczycie hierarchii posiadanych wartości. Krąg jego znajomych jest tożsamy z kręgiem współpracowników, z którymi spędza zdecydowaną większość wolnego czasu. Można powiedzieć, że jego życie osobiste - we właściwym rozumieniu tego słowa, po prostu nie istnieje albo mocno szwankuje. Piątek wiąże się z końcem tygodniowego cyklu pracy, w związku z brakiem planów na weekend pojawia się uczucie pustki.

NL:
Nie odczuwa satysfakcji z pracy, może być nią znudzony, zmęczony atmosferą lub zniechęcony zakresem swoich obowiązków. Praca nie daje mu możliwości rozwijania własnych pasji, ale możliwość tą znajduje w czasie wolnym. Jest zadowolony z relacji, które rozwija poza życiem zawodowym, sens odnajduje w życiu osobistym, a praca jest dla niego jedynie dodatkiem - smutną koniecznością. Kryzys w życiu osobistym może mocno odbić się na jakości realizowanych w pracy zadań.

NN:
Nie odczuwa satysfakcji ani na polu życia zawodowego, ani osobistego. Potrzeby związane z tymi obydwiema sferami są sfrustrowane. Jednym słowem: ma przechlapane - jest nieszczęśliwy.


Copyright by Stanisław Leśniak